Moja współlokatorka była w sobotę na warsztatach, na których uczyła się wykorzystywać zwykle niejadane przez nas części roślin. Wynikiem szkolenia okazało się być nietypowe, ale pyszne pesto- zrobione z liści kalafiora i brokuła, czyli tego, co zazwyczaj ląduje w śmietniku!
Pesto to robi się prawie identycznie jak to typowe- tylko że zamiast liści bazylii dodaje się podgotowane liście kalafiora, a zamiast orzeszków piniowych używa się pestek słonecznika. Ponadto, urozmaicamy je świeżym imbirem. Niebo w gębie! Jak zjemy to, które zostało z soboty, zamierzam od razu zrobić je sama. Świetnie komponuje się ze świeżym chlebem, słupkami marchewki jako przekąska, a nawet samo-wyjadane łyżeczką.
Użyłam go również w poniższym przepisie:
Składniki:
-4 jajka (dwa pełne i dwa białka)
-mieszanka sałat
-pomidor
-awokado
-ogórek
-pestki słonecznika
-pesto (nie musi być takie jak moje, może być wedle uznania)
-łosoś wędzony w plastrach (w wersji wegetariańskiej polecam jajko na twardo)
Ubijamy jajka mikserem, dodajemy szczyptę soli i pieprzu, oraz zioła prowansalskie. Wylewamy na rozgrzany tłuszcz (ja używam oleju kokosowego), smażymy z dwóch stron. Po przełożeniu na talerz smarujemy omlet naszym pesto i układamy na nim sałatę, warzywa pokrojone w kostkę, łososia/jajko, awokado oraz polewamy łyżeczką oliwy z oliwek (ja używam oliwy z papryczkami peperoncino- piekielnie ostre, polecam!) i posypujemy uprażonym słonecznikiem.
Zdrowy i bogaty w witaminy i białko posiłek gotowy! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz